Przed: Hmm.. Zacznijmy od części twarzy. Oczy, usta, brwi bardzo lubię, lecz mam mieszane uczucia co do nosa. Przede wszystkim za nisko usadowiłaś usta, bo twarz wydaje się być bardzo rozciągnięta, czego nienawidzę. Makijaż.. Wydaje mi się, że pomiędzy powyższymi dwoma cieniami jest za dużo różnica. Mogłaś po środku je trochę zmieszać, by nie było to aż tak widoczne. Wydaje mi się, że make-up wykonany jest równo, więc przyczepić się nie mogę. :P
Ocena: 6/10
Po: Kurcze, tę metamorfozę robiłam na szybkiego, więc efekt jest, jaki jest. Na początek poprzesuwałam części twarzy. Nie wiedziałam co wymodzić z Twoich kosmetyków. Padło na subtelny, delikatny makijaż, do tego blade usta i nonszalancko zaczesana fryzura :D Ogółem mi się podoba, ale jednak.. coś mi tutaj brakuje.
Przed: Na początek powiem, że twarz Twojej medoll uległa zmianie, ponieważ makijaż robiłam dwa dni wcześniej, za co przepraszam. Ale nie o tym.. strój jest czarno-biały, co bardzo lubię. Lecz na pewno nie pasuje mi tutaj ten krzyż - psuje całość -.- Torebka na łańcuszku mogłaby być schowana jako kopertówka, by nie była tak drapieżna w stosunku do żakietu. Żakiet jest delikatny, więc.. nie jest to dobre połączenie. I Twoja grubość nóg też rzuca się w oczy.
Ocena: 4/10
Po: Bardzo spodobała mi się Twoja szafa, ze względu na całkowity ład. Porządek pod względem kolorów-uwielbiam, lecz u mnie taki długo się nie utrzyma :P Postawiłam na delikatną, subtelną stylizację, pasującą do makijażu. Beż dominuje w tym stroju, a kopertówka i pasek zrobiony z szalika oraz kołnierzyka są elementami znacznie wyróżniającymi się, dlatego kreacja nie jest aż tak nudna. Efekt końcowy jest nijaki, nie wiem, jak go opisać. Nie za bardzo mi się podoba.
A Wam? Podoba się ta metamorfoza? :D