
Bardzo przepraszam za rzęsy, beznadziejne - powód? Prawie skończona maskara z F&M (coś w stylu Avon'u czy Oriflame, nieznana firma). Zdjęcie jest krzywe - dlatego macie wrażenie, że makijaż jest nierówny.

No więc to tyle - zrobiłam dwa udane zdjęcia, przepraszam, że kamerką. Nie zbiegłabym do gości w wymalowanych oczach (szczególnie w tak zauważalnym makijżu) w celu znalezienia aparatu :D

Cały ten makijaż zrobiłam tymi, niezidentyfikowanymi cieniami. Kupiłam je na mazurskim targu w czasie wakacji. Ale bardzo je lubię. Zapomniałam zrobić zdjęć tego tuszu, ale chyba wam się nie przyda - zresztą zdjęcie cienia też nie za bardzo :D
Nie chciałam robić zdjęcia całej twarzy, bo nie będę dodawać swoich zdjęć na bloga i do tego nie należę do najpiękniejszych.
Cóż, nie pytam was, jak wam się podoba... bo mi samej wydaje się, że nie wyszedł... ale co z tego, chciałam się z wami po prostu podzielić :)
Pozdrawiam, Zuza.
3 komentarze:
Makijaż fajnie Ci wyszedł :3
Ładnie. ;)
Fajny pomysł i ładnie zrobiony
Spider12345
Prześlij komentarz